Chrzest Święty

Dlaczego stanowi wyzwanie dla fotografa?

Pytanie z tych niestandardowych, ale warto przeczytać ten wpis żeby zrozumieć punkt widzenia fotografa i potencjalne utrudnienia, które musi brać pod uwagę podczas mszy. Wbrew pozorom chrzest jest bardziej nieprzewidywalny niż przykładowo ślub i dużo więcej zmiennych należy brać po uwagę. Jedną nich jest ilość chrztów w tym samym czasie, oczywiście najbardziej komfortowa opcja dla mnie to jeden chrzest co zdarza się dosyć często. W przypadku gdy jest ich więcej odpowiednie ustawienie się bywa wyzwaniem, jest większe zamieszanie, w kościele mogą być też inni fotografowie, których obecność muszę wziąć pod uwagę żebyśmy nie przeszkadzali sobie nawzajem i nie deptali sobie po nogach.

Bardzo ważna kwestia to ręka na której jest trzymane dziecko oraz to czy ksiądz jest prawo czy leworęczny. Ma to ogromne znaczenie szczególnie na początku, kiedy ksiądz wykonuje znak krzyża na czole dziecka. Od tych dwóch elementów zależy po której stronie ustawie się ja i czy całość będzie dobrze widoczna na zdjęciach. Po duchownym przychodzi czas na rodziców i chrzestnych, którzy wykonują znak krzyża. Tutaj ważne są dwie rzeczy. Powinien być on wykonywany jak najwolniej(oczywiście bez przesady) abym mógł spokojnie złapać moment oraz na uwadze należy mieć stronę w którą obracamy się do rodziców chrzestnych stojących z tyłu, którzy zaraz po was wykonują wspomniany wcześniej znak. Jeśli odwrócicie się w stronę po której stoję jest szansa, że sfotografuje każdego wykonującego znak. Jeśli odwrócicie się plecami do mnie nie mam szans przebiec na drugą stroną więc zrobienie sensownych zdjęć jest mocno utrudnione lub niemożliwe. Dla mnie minimum to uchwycenie was, rodziców, a to zawsze się udaje 🙂

Co jeszcze stanowi wyzwanie? W zależności od kościoła oraz liczby chrztów różnie odbywa się sama ceremonia. Ta może być przy chrzcielnicy, jeśli takowej nie ma ksiądz może podchodzić bezpośrednio do rodziców lub rodzice mogą stać przed ołtarzem. Tutaj jednak ważna jest moja rola by dowiedzieć się jak będzie wyglądał przebieg ceremonii dlatego rozmowa z księdzem jest moim obowiązkiem. Bywały takie przypadkiem, że ksiądz dokładnie tłumaczył mi gdzie najlepiej ustawić się żeby bez problemu wszystko uchwycić co bardzo ułatwiało sprawę. Samo polewanie główki trwa dosłownie chwilę więc nie ma tutaj miejsca na pomyłki. Fotografując chrzest trzeba mieć się na baczności i nie ukrywam, że doświadczenie ma tutaj duży wpływ na finalny efekt. Jeśli porównamy chrzest ze ślubem ten drugi jest łatwiejszy do fotografowania. Jest bardziej schematyczny w pewnych kwestiach, występuje mniej zmiennych, a do tego wszyscy obecni goście są związani z wydarzeniem co ułatwia chociażby poruszanie się po świątyni.

Mimo tego uwielbiam fotografować chrzty święte, łapać chwile, uśmiechy, interakcje z dzieckiem, jest w tym wszystkich coś co wciąga bez dwóch zdań! Kwestie na które macie wpływ i które mogą mi pomóc podczas mszy takie jak na przykład tempo wykonywania znaku krzyża na czole dziecka omawiam z wami dodatkowo na spotkaniu.